Most kolejowy w Czernicy
Jeśli wybierasz się do Kotowic pod Wrocławiem, zwróć uwagę nie tylko na wieżę widokową, ale także na intrygujący most kolejowy położony między Kotowicami a Czernicą.
Ogromna stalowa konstrukcja rozpościera się między dwoma brzegami Odry. Widać ją doskonale z trzech widokowych tarasów w Kotowicach, a spacer spod wieży do mostu zajmuje co najwyżej kilkanaście minut.
Przechadzka z dreszczykiem
Długość mostu kolejowego w Czernicy może robić wrażenie. To 430 metrów. Obok torów jest też wąska kładka z barierką dla pieszych i rowerzystów. Można nią w miarę bezpiecznie przejść, ale już mijanie się z osobą idącą z naprzeciwka to nie lada wyzwanie.
Kładka nie jest dobrze zabezpieczona. Brakuje niestety barierki od strony przęseł i torowiska. Poza tym trzęsące się deski i nadgryziona zębem czasu pordzewiała konstrukcja robią swoje. Ot, taki mały spacer z dreszczykiem. Są emocje i jest klimat. Przejażdżka rowerem (polecamy raczej prowadzenie roweru) lub dziecięcym wózkiem przez kładkę tylko dla osób o mocnych nerwach, które nie muszą się mierzyć z lękiem wysokości.
Jedzie pociąg z daleka…
Jakież było me zdziwienie, gdy na moście w pewnym momencie pojawił się… pociąg Kolei Dolnośląskich.
Okazuje się, że nadal kursują po nim pociągi linii Wrocław – Opole. Przy odrobinie szczęścia można też natrafić na pociąg towarowy. Faktem jest, że przed wjazdem na most pociągi wyraźnie zwalniają i przejeżdżają przez stalową konstrukcję zawieszoną nad Odrą bardzo powoli. Warto jednak uważać, eksplorując zarówno most, jak i okolice.
Historia mostu kolejowego w Czernicy
Sam most jest dość leciwy, ponoć otwarto go w 1909 roku, dzięki czemu udało się połączyć linię kolejową z Brochowa do Miłoszyc. W 1935 roku most przebudowano, ale w czasie wojny został zniszczony. Dopiero w 1959 naprawiono zniszczoną na skutek zniszczeń wojennych konstrukcję. W 2012 roku doszło do wykolejenia się dwóch wagonów pociągu towarowego. Ponoć aż przez miesiąc usuwano szkody po wypadku. Być może z tej przyczyny pozostawiono tu uszkodzone podwozie wagonu.
Most w Czernicy wpisał się także do historii polskiego kina. Nasyp oraz most wykorzystano w filmie Sylwestra Chęcińskiego „Sami Swoi”. Wiele scen do kultowej trylogii „Sami Swoi”, „Nie ma mocnych” i „Kochaj albo rzuć” powstało w pobliskich Dobrzykowicach. Tu między innymi znajdują się domy Kargula i Pawlaka, a także filmowa stacja kolejowa Rudniki.
Trzeba będzie wrócić w te strony. Ale celem podróży nie będzie tylko wieża widokowa w Kotowicach i most kolejowy. Trzeba będzie koniecznie zajrzeć do Dobrzykowic i znaleźć spokojną miejscówkę na biwak nad Jeziorem Dziewiczym lub Panieńskim. Ale o tym przy innej okazji.
Linia kolejowa Wrocław Brochów – Miłoszyce została oddana do użytku 1.10.1909r., która po dalszej rozbudowie połączyła Wrocław z Górnym Śląskiem. Była to linia dwutorowa, z mała ilością skrzyżowań a drogami publicznymi. Kursowały po niej przede wszystkim pociągi towarowe osiągające prędkość ok 100km/godz. W styczniu 1945 most zaminowano i po otrzymaniu informacji o zbliżających się wojskach rosyjskich, 25.01.1945 niemiecki komendant obrony Wrocławia wydał rozkaz o wysadzeniu mostu, który wykonano o godz. 5,30. W przeddzień, w pobliżu mostu, po krze ewakuowano wojskowe oddziały niemieckie, więźniów pobliskiego obozu koncentracyjnego Fu(u-mlaut)nfteichen oraz ludność cywilną z okolic Namysłowa. Wysadzone przęsło odbudowano – była to konstrukcja drewniana. Po wojnie most służył transportom na wschód maszyn i urządzeń z Wrocławia i pobliskich Siechnic (w dalszej części linii z pobliskiej fabryki Krupa w Jelczu). Po kilku latach przęsło zniszczyła kra. Most o konstrukcji metalowej odbudowano i oddano uroczyście dopiero w 1959r.