Wieża widokowa w Kotowicach

Wieża widokowa w Kotowicach to dobry pretekst, by przy sprzyjających okolicznościach przyrody ruszyć z domu i zafundować sobie krótki wypad za miasto. Zwłaszcza że od Wrocławia dzieli ją jakieś 20 kilometrów. Czy zatem miejscowość Kotowice warta jest odwiedzin, a sama wieża atrakcją turystyczną, której nie sposób pominąć? Sprawdźmy.

Kotowice – wieża widokowa – jak dojechać?

Dojazd do Kotowic nie jest specjalnie uciążliwy, nawet jeśli startujemy z północnej części Wrocławia i przyjdzie nam kilka razy stanąć w korku. Przy odrobinie szczęścia podróż autem zajmuje ok. 30 minut. Wystarczy kierować się na drogę krajową 94 i na wysokości miejscowości Groblice skręcić w lewo, w ulicę Kotowicką. Potem jedziemy ulicą Krótką, Spacerową, a następnie Główną. Na wysokości kościoła pw. Najświętszego Serca Jezusa skręcamy w lewo w ulicę Odrzańską.

Wjeżdżając w Odrzańską zauważymy niewielki parking przed sklepem spożywczym „U Mańka”. Dalej ruszamy brukowaną drogą w kierunku wieży (trasa jest wyłączona z ruchu samochodowego). Dobrym pomysłem jest zabranie roweru do auta, a przejażdżka do punktu widokowego będzie już czystą przyjemnością. Jeśli będziecie planować wizytę w Kotowicach po dość intensywnych opadach, warto zabrać ze sobą kalosze lub wysokie buty. Przechadzka 2-kilometrową ścieżką staje się nie lada wyzwaniem.    

Jest bezpiecznie

Z dołu wieża sprawia wrażenie nowoczesnej zwartej konstrukcji, budzącej zaufanie. Teren jest zadbany, ogrodzony, na strudzonych kilkukilometrowym spacerem czekają ławeczki, stojaki na rowery, jest mały parking i zadaszona wiata, gdzie można usiąść na chwilę w rodzinnym gronie i urządzić mały piknik. Wstęp jest bezpłatny.

My byliśmy w Kotowicach na początku marca i mimo iż oficjalnie ten punkt widokowy jest otwarty od 1 maja do 31 października, nie mieliśmy problemu z wejściem na górę. Choć było dość chłodno i wietrznie, chętnych, by oglądać starorzecze Odry z wysokości 40 metrów, nie brakowało.

Od dwóch lat przed samą wieżą zamontowane są specjalne bramki. Liczą one turystów, którzy w tym samym czasie wchodzą na wieżę (ograniczenie wynosi 30 osób). Czasem – z uwagi na bardzo silny wiatr i niesprzyjające warunki pogodowe – zamyka się je ze względów bezpieczeństwa.

…i wysoko

Co do wysokości, na pierwszy rzut oka obiekt wygląda raczej niepozornie. Dopiero gdy zaczniemy wchodzić po kolejnych stopniach metalowej wieży, zaczynamy odczuwać, że jesteśmy kilkadziesiąt metrów nad ziemią. Przy wietrznej pogodzie sprawa dodatkowo się komplikuje – konstrukcja zaczyna lekko się kołysać, a spoglądanie w dół przez ażurowe schody raczej nie poprawia nastroju. Nie wszyscy wchodzą aż na taras widokowy, więc jeśli masz lęk wysokości, może nie ryzykuj.

Jeśli jednak dotrzesz na samą górę i pokonasz ponad 200 schodów, wszelkie niedogodności rekompensują wspaniałe widoki na Odrę, panoramę Wrocławia, okoliczne lasy grądowe czy nawet zarys Sudetów. Wytrawne oko dojrzy także mieniący się w słońcu Sky Tower czy intrygujący most kolejowy w Kotowicach, który opiszę przy innej okazji.

Przyjazd do miejscowości Kotowice warto zaplanować wiosną lub latem, gdy budzi się do życia przyroda, drzewa są już pięknie zazielenione, a i okoliczne pola nabierają kolorów.

Nie wszyscy wiedzą, że był taki pomysł, by 40-metrową konstrukcję podwyższyć o 17 metrów, ale planu tego jednak nie udało się zrealizować. Może to i dobrze.  

Wieża w Kotowicach. Czy warto?

Choć wieża w Kotowicach sama w sobie nie jest jakimś wysublimowanym dziełem architektonicznym (znajdą się też takie głosy, że tego wieże widokowe psują okoliczny krajobraz), zdecydowanie warto odwiedzić to miejsce.

Może nie ze względu na samą konstrukcję, a piękne widoki, możliwość obcowania z przyrodą (pobliskie Grądy Odrzańskie znajdują się na obszarze Natura 2000) czy urokliwe piesze lub rowerowe wycieczki po okolicznych lasach.

To idealny pomysł na niedzielne popołudnie dla całej rodziny.